Model L450 zastępuje poprzednią generację L440. Od początku widać, że usunięto z niego mniej istotne elementy takie jak napęd optyczny i dzięki temu nieco odchudzono. Waży teraz poniżej 2 kg, jest też cieńszy. Wymusiło to jednak zastosowanie procesora niskonapięciowego. Spowodowało to niewielkie obniżenie wydajności. Czy oznacza to krok wstecz?
Obraz

fot. lenovo.com
Drugą, najbardziej widoczną, różnicą po obudowie i jeszcze przed procesorem jest oferowana matryca. W poprzednim modelu użytkownik musiał zadowolić się matrycą TN, teraz ma do dyspozycji IPS o rozdzielczości 1920 x 1080. W dalszym ciągu laptop sprawdza się głównie w pracy biurowej. Na zewnątrz mankamentem jest raczej niskie rozświetlenie (poniżej 200 cd/m?), a w pracy z grafiką przeszkadza niekoniecznie najlepsze oddanie palety barw. Z pewnością jednak ci użytkownicy, którzy przesiadają się z poprzedniego modelu, będą zadowoleni.
Obudowa
Pod względem wykonania laptop jest bardzo podobny do swojego poprzednika. Odziedziczył więc po nim dobrą klawiaturę, trackpoint z oddzielnymi przyciskami i taką sobie precyzję wykonania.
Obudowa nie jest tak sztywna jak w bardziej kosztownych ThinkPadach, brakuje też oddzielnych przycisków dla płytki dotykowej. Można dostać się do podzespołów, zdejmując pokrywę serwisową, co jest z pewnością dużą zaletą. Trzeba jedynie odrobinę uważać, by nie połamać delikatnych zaczepów, ale można wymieniać podzespoły czy wyczyścić wentylator.
Duża zaleta
Gdy pracujesz, to samo robi układ chłodzenia. I czasami przeszkadza, gdyż jest zbyt głośny lub nie daje rady utrzymać odpowiedniej temperatury procesora i obudowy. W ThinkPadzie L450 żaden z tych problemów nie występuje. Nawet przy długotrwałym obciążeniu laptop nie osiąga na zewnątrz 40°C, ani nie generuje hałasu powyżej 35 dB. Bardzo cichy układ chłodzenia ma jednak drobną wadę. Procesor zwalnia po kliku minutach ciężkiej pracy do 1,8 GHz, przy bazowym taktowaniu 2,3 GHz i możliwym nawet 3 GHz. Biorąc pod uwagę bardzo niski poziom emisji hałasu i względnie niską temperaturę procesora na maksymalnym obciążeniu, można by go nieco podkręcić.
Lenovo ThinkPad L450 to typowe rozwiązanie biznesowe. Niskonapięciowy procesor serii U w połączeniu z dyskiem SSD sprawuje się całkiem przyzwoicie, choć odrobinę więcej mocy by nie zaszkodziło. Matryca jest średnia, taka, jakiej się spodziewamy. Czas pracy na podstawowym akumulatorze ogranicza się do 4,5-5 h, ale można wykorzystać też mocniejszą 72 Wh baterię. Największą zaletą jest komfort pracy. Bez hałasu i z dobrą klawiaturą można spokojnie zająć się pracą.