Firma Microsoft prezentuje nieco nietypowe podejście do tabletów. W założeniu mają one mieć znacznie większą wydajność niż konkurencyjne urządzenia. Czy tylko po to, by móc obsługiwać zasobożerny system operacyjny, czy też raczej w celu zastąpienia laptopów lżejszymi urządzeniami?
Pomysł nietrafiony, ale poprawiony

fot. microsoft.com
Pierwsza i druga generacja Microsoft Surface nie była hitem. Mimo zastosowania zaawansowanych rozwiązań, użytkownicy patrzyli podejrzliwie na tablety z charakterystycznym okienkiem. Były one po prawdzie wydajne, ale nie deklasowały pod tym względem rywali. Na przeszkodzie stał bardziej wymagający sprzętowo system operacyjny i stosunkowo duży ciężar tabletów. Wyniki sprzedaży były słabe, ale producenta to nie zniechęciło. Modele Surface 3 i Surface Pro 3 znacznie zmieniły sytuację. Przede wszystkim zlikwidowano w nich nadwagę. Lżejszy z nich zszedł poniżej 650g co z pewnością poprawiło jego notowania jako tabletu hybrydowego. Jednocześnie procesor Intel Atom 7-z8700 zapewnił mu wydajność porównywalną z najwydajniejszymi tabletami konkurencji. Jedynie Apple miało w tym momencie wydajniejszy tablet, który jednak nie mógł równać się z MS Surface Pro 3 z procesorem Intel Core i5-4300U. W momencie pojawienia się na rynku ten drugi był z pewnością najwydajniejszym tabletem na rynku, startującym do zawodów z najlżejszą kategorią wagową laptopów. Potem przyszedł Microsoft Surface Pro 4 z procesorem Intel Core szóstej generacji, który waży jedynie 800 g, a pod względem wydajności rywalizuje z HP Spectre x360 czy MacBookiem Air, które ważą około kilograma i są już raczej laptopami niż tabletami.
Coraz bliżej klienta
W recenzjach Surface 3 pozytywy przeważają nad negatywami, w Surface 4 tych pierwszych jest już dużo więcej. Zachowując pierwotne założenia (wydajność CPU, bardzo dobry obraz) udało się jednocześnie poprawić wcześniejsze niedociągnięcia. Przede wszystkim waga tabletów MS osiągnęła poziom komfortowego użytkowania, udało się też poprawić urządzenia wejścia – czwarta odsłona dysponuje np. świetnym pisakiem. Znacznie lepsze są też klawiatury i podpórki pozwalające korzystać z Surface jako laptopa. Faktycznie są to już tablety o możliwościach małego laptopa, choć kilku rozwiązań wciąż w nich brakuje. Wzorem konkurencji z Apple, tabletów tych nie da się otworzyć, co przydałoby się zwłaszcza w nowszym modelu, który korzysta z aktywnego chłodzenia. Wentylatora raczej więc nie wyczyścimy. Możemy też mieć problem z podpięciem dodatkowych urządzeń. W obu modelach jest 1 standardowy port USB 3.0 bez funkcji ładowania.
Tablety Microsoft pod pewnymi względami są najlepsze na rynku, ale też należą do drogich urządzeń i nie mogą w dalszym ciągu zastąpić laptopów. Są idealne dla tych użytkowników, którzy chcą mieć tylko jedno, możliwie lekkie urządzenie, zdolne do obsługi aplikacji biurowych i wyświetlania grafiki w wysokiej jakości.